*** FORUM MIESZKAŃCÓW IWONICZA ZDROJU ***

[iwostar]

Informacje na temat Komitetu Wyborczego „Czas na zmiany w Iwonickiej Gminie” znajdują się pod adresem: www.adamnycz.pl

[Reklama]

[Adam Nycz]

Szanowni Mieszkańcy Iwonickiej Gminy!

W dniu 07.10.2014 na portalu http://www.jedeniwonicz.pl zaproponowałem publicznie, aby pod auspicjami Rad Sołeckich i Zarządu Miasta zorganizować debaty kandydatów na Burmistrza i Radnych, tzn. aby Sołtysi i Przewodniczący Zarządu Miasta zaprosili na debatę potencjalnych kandydatów na funkcję burmistrza oraz na radnych w danej miejscowości i każdy mógłby przedstawić swój program. Oczywiście wyborcy mogliby zadawać niczym nieograniczone pytania do kandydatów. Byłyby zatem 4 spotkania w formie debat : w Zdroju, Iwoniczu, Lubatowej i Lubatówce. W sytuacji gdyby Rady Sołeckie i Zarząd Miasta nie chciały się tego organizacyjnego trudu podjąć mogły to zrobić działające Stowarzyszenia: Przyjaciół Iwonicza Zdroju, Przyjaciół Lubatowej, Przyjaciół Lubatówki i Nasz Iwonicz. Nie wiedziałem jakie w tej materii stanowisko prezentują Szanowni Wyborcy oraz kandydaci na funkcje gminne z wyboru oraz ww organizacje samorządowe i społeczno-kulturalne? Była to taka moja propozycja podana do rozważenia przez zainteresowane strony.
Na tę moją propozycję zgłoszoną publicznie nie odpowiedzieli , ani samorządowcy,ani stowarzyszenia społeczno-kulturalne, ani zarejestrowani kandydaci na stanowisko Burmistrza.
Stąd mój Komitet postanowił sam zorganizować zebrania z naszymi wyborcami nie czekając dłużej , bo czas ucieka, a Wyborców trzeba szanować.
Harmonogram spotkań z wyborcami Komitetu Wyborczego Wyborców ” Czas na zmiany w Iwonickiej Gminie” z podaniem miejsca spotkania, daty i godziny przedstawia się następująco.

1. Iwonicz Zdrój- dnia 06.11.2014r. ( czwartek) godz.17.00, sala Remizy Strażackiej
2. Iwonicz , dnia 08.11.2014 (sobota),godz.17.00, sala Remizy Strażackiej
3.Lubatowa, dnia 09.11.2014 (niedziela), godz.12.00, sala w Domu Ludowym
4.Lubatówka, dnia 09.11.2014 (niedziela) , godz.18.00, sala w Domu Ludowym

Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w spotkaniach, za co z góry w imieniu naszego Komitetu Wyborczego uprzejmie dziękujemy.

http://www.adamnycz.pl

[Adam Nycz]

Podsumowanie kampanii wyborczej

Zakończyłem cykl spotkań przedwyborczych i chciałbym podzielić się kilkoma
refleksjami z Szanownymi Wyborcami . Przede wszystkim frekwencja na tych
spotkaniach była umiarkowana, co przewidziałem na początku października
proponując cykl debat kandydatów na burmistrza, co zostało przez pozostałe
komitety wyborcze odrzucone.Zatem każdy kandydat spotkania organizował sam,
jeden przywoził ze sobą świecidełka, inny Posła ze swojej Partii, zamiast
swój program prezentować samemu bez żadnego wsparcia gadżetami.To już jednak
ocenią Wyborcy. Ja tego unikałem, gdyż gdy studiowałem m.in. marketing na
studiach podyplomowych w SGH w Warszawie , szef przedstawicielstwa TOYOTY w
Polsce twierdził na wykładach ,że każdy towar można sprzedać. Tylko , żeby
sprzedać towar dobry jakościowo, to nie trzeba w ogóle reklamy , bo
konsumenci i tak go kupią, gdy towar jest kiepski na reklamę, aby go
sprzedać trzeba wydać dużo pieniędzy, czasem więcej niż wartość towaru.
Zatem niech Wyborcy ocenią, kto ile na kampanię wydał i wyciągną z tego
odpowiednie wnioski.

Z tych moich spotkań z Wyborcami wyłania się taki dość ponury obraz sytuacji
w Gminie Iwonicz Zdrój.

1.Przede wszystkim brak jest terenów inwestycyjnych, tak w Zdroju, jak i w
sołectwach. Jak zatem można "zwabić" inwestorów, aby budowali nowe sanatoria,
prewentoria, hotele, baseny, gdy na stronie www Gminy nie ma żadnych na ten
temat informacji, ani zachęt ekonomicznych w tym zakresie.Nie zachęca się
też nowych ludzi, aby w naszej Gminie budowali domu, tu się osiedlali i tu
płacili podatki, które wpłyną do budżetu Gminy.Zatem jak tworzyć nowe
miejsca pracy i zahamować wyludnianie się Gminy poprzez wyjazd młodzieży za
pracą na Zachód Europy jak Gmina nie ma żadnej spójnej polityki w tym
zakresie.

2.Zadłużenie Gminy jaką zostawiła ekipa PSL kierując Gminą przez 8 lat
wzrosło z około 8 mln zł, do około 15,5-16 mln zł w wykonaniu ekipy PIS.
Jako specjalista w zakresie finansów nie uważam za złe branie kredytów, gdy
pieniądze się trafnie inwestuje i tworzy nowe miejsca pracy lub gdy chociaż
zainwestowane pieniądze się nam w jakimś horyzoncie czasowym zwrócą. Taką
niezbędną inwestycją była kanalizacja i ona się zwróci w płaconych przez
mieszkańców rachunkach za zrzut ścieków i poprawie środowiska naturalnego.
Na spotkaniach wyborcy mówią ,że cena wody u nas wynosi średnio 7,09zł za 1
m3 , gdy w Krośnie 3,46zł za 1 m3. Spowodowane jest to podobno ubytkami w
sieci. Czy to znaczy ,że z zakupionej w MPGK Krosno wody tylko połowa jest
wykorzystywana zgodnie z przeznaczeniem, a reszta gdzieś sobie znika?.I
ludzie za ten marazm i nieudolność w tej sprawie mają płacić ciężkie
pieniądze? To po co było budować ORLIK i Amfiteatr , gdy mamy taki bałagan w
gospodarce komunalnej? Chyba te problemy były ważniejsze do rozwiązania, gdy
Lubatowa w ogóle nie ma wodociągu i ludzie się tego domagają. Wykonano sieć
kanalizacyjną , oddzielono sieć burzową, a woda w czasie opadów i tak wpływa
do kanalizacji.I cena w Krośnie za kanalizację jest 4,18zł, a w Iwoniczu 6,
67zł. To dlaczego urzędnicy gminni nie ustalają kto łamie prawo i wpuszcza
wodę burzową do sieci kanalizacyjnej i za tę nieudolność płacą mieszkańcy.
To co dwaj burmistrzowie z PIS-u zrobili w tej sprawie przez 8 lat?

3. Uważam za kardynalny błąd prywatyzację PPU Iwonicz w takim wymiarze jak
się to dokonało.Władze Gminy optowały za komunalizacją spółki uzdrowiskowej
na rzecz Gminy, która jest słaba kapitałowo i niewydolna
finansowo.Oczywiście takie pobożne życzenia władz zostały przez Ministra
Skarbu Państwa odrzucone. Rymanów i Horyniec wylobbowały, że uzdrowiska
przejął Marszałek Województwa i mogą liczyć na duże inwestycje w przyszłości
liczone na kilkadziesiąt milionów.Gdy ja wynegocjowałem kontrakt z firmą
amerykańska w 1991r. to kluczowym warunkiem była budowa nowych sanatoriów i
takie 2 sanatoria wielkości jak hotel "Kasprowy" w Zakopanem miały powstać
w pierwszym rzucie. "Solidarność" ten projekt odrzuciła, a mianowany przez
nią Prezes R.Dreścik tylko sprzedawał po kawałku elementy uzdrowiska ( Mały
Orzeł, Belweder, Dom Zdrojowy, Bazar, Krakowiak, bloki mieszkalne, warzelnia
soli) aż powstała tak niewydolna kadłubowa spółka, w której zatrudnienie
spadło z 850 ludzi do niecałych 250 osób. Nowy inwestor też nic nowego nie
buduje, tylko prowadzi jakieś bieżące remonty,a przecież nie o to chodzi?
Ostatnio słyszę, że do blisko 100 letniego "Excelsiora" ma być robiona jakaś
przybudówka,a dlaczego nie budowany od podstaw Excelsior II, gdy plany i
projekty leżą gdzieś w archiwum firmy jeszcze z 1989r. Jak wszedł inwestor
strategiczny to niechże prowadzi duże inwestycje w Zdroju, aby likwidować
bezrobocie i stworzyć nowoczesną bazę hotelową.

4. W Iwoniczu nie ma w ogóle ekskluzywnych sanatoriów, które mogłyby przyjąć
prywatnego kuracjusza, który zapłaci za osobodzień np. 600zł jak w "Termach
Pałacowych" w Nałęczowie.Prezesi sanatoriów podpiszą kontrakt z NFZ czy ZUS
na rok czy dwa, kasują swoje 15 tys. zł co miesiąc i tyle ich roboty.Ludziom
zapłacą po 1200zł m-nie i wszyscy są zadowolenie, albo udają zadowolonych.
Ale to się może szybko skończyć, bo w Sejmie trwają prace legislacyjne, że
Państwo ma płacić za leczenie, zaś za koszty hotelowe i wyżywienie ma płacić
kuracjusz. Gdy trzeba będzie za pobyt zapłacić 800-900zł przez kuracjusza z
NFZ nie wiem czy obiekty będą pełne, a managerowie tylko z nazwy tym
problemom nie wychodzą naprzeciw. Wówczas problem totalnego bezrobocia w
Gminie szumnie zwanej uzdrowiskową spadnie tylko na Burmistrza i opiekę
społeczną.

5. Pytam też co PIS i PSL zrobiły poprzez swoich posłów, aby zlikwidować
powiat ziemski, który jest niewydolny ekonomicznie i mają tam tylko ciepłe
posadki działacze partyjni.Trzeba go połączyć z powiatem grodzkim, bo tylko
wówczas będzie to racjonalne finansowo.Na zebraniach radni powiatowi pytali
mnie czy do remontu dróg powiatowych jako Burmistrz się dołożę finansowo, bo
powiatu nie stać na ich utrzymanie- zatem po co nam taki powiat?

6.Burmistrz P.Pernal pisze na swojej stronie ,że zinformatyzował Urząd. To
ja się pytam jak to się dzieje, że organ na odpowiedź na pismo obywatela
zgodnie z kpa ma 30 dni, a ja odpowiedzi otrzymywałem po kilku miesiącach, a
od Rady Miejskiej wręcz po roku czy dwóch i to w wyniku interwencji Wojewody,
bo Panu Przewodniczącemu RM pismo cyt. " się zapodziało". Gdy funkcjonuje
prawidłowo system informatyczny wpływających i wychodzących pism, to
sekretarz Urzędu powinien codziennie mieć monitoring ich załatwiania i
egzekwować to od podległych urzędników.A tego nie ma i wszyscy obywatele o
tym mówią na zebraniach.

7. Na zebraniach ludzie we wszystkich sołectwach narzekają na dbałość o
mienie komunalne, w Lubatowej pokazywano mi cieknące dachy obiektów będących
własności Gminy.Zatem jest jakaś totalna nieudolność, brak profesjonalizmu w
działaniu i nie przejmowania się swoimi obowiązkami przez gminnych
urzędników.
W Zdroju zwracano np. uwagę, że gdy dokonuje się rewitalizacji, to można
było stworzyć mała tężnię solankową , która byłaby atrakcją uzdrowiska, a
tego w projekcie nie ma. Wieża "Bazaru" porasta po remoncie grzybem,
amfiteatr z powodu braku odwodnienia pleśnieje i się też zagrzybia.Dlaczego
władze nie domagają się napraw w ramach gwarancji to jest dla mnie i dla
mieszkańców tajemnicą.Dlaczego władze nie domagają się od PRID SA
doprowadzenia dróg do użyteczności po robotach kanalizacyjnych też jest dla
mnie tajemnicą.

8.Za niesłychanie ważne dla Uzdrowiska i jego rozwoju uważam budowę zjazdu z
autostrady A4 w Pilźnie, budowę drogi expressowej z Pilzna do Krościenka (
przejście graniczne z Ukrainą) przez Jasło, Krosno, Sanok, oraz drogi S-19
z Barwinka do Rzeszowa. Wówczas potencjalni kuracjusze mogliby w wygodny
sposób dojechać ze Słowacji, z Ukrainy,z Rzeszowa i Krakowa. Sam Burmistrz
tego nie załatwi, ale umiejętny lobbing i kontakty z posłami i senatorami
powinny dać efekt.

To tylko parę takich uwag , które mi się po zebraniach nasunęły i z którymi
chcę się podzielić z opinią publiczną. KANDYDACI na burmistrza zamiast
rozmawiać o problemach do rozwiązania w Gminie rozwieszają kolejne kolorowe
banery i czarują swoich wyborców obietnicami nie do spełnienia. Ja mogę
obiecać jedynie rzetelną i profesjonalną pracę , aby Gminę Iwonicz z tego
całego bałaganu jaki istnieje wyprowadzić.Może się to stać oczywiście
jedynie przy pomocy mieszkańców , którzy udzielą mi kredytu zaufania.
Tą drogą jeszcze raz dziękują Wyborcom , którzy przyszli na spotkania ze mną i zechcieli mnie wysłuchać, wysłuchali kandydatów na na radnych z naszego Komitetu Wyborczego i podzielili się swoimi uwagami, opiniami i bolączkami.

[Adam Nycz]

Poniżej cytuję wypowiedź Pana Piotra Komornickiego zamieszczoną na portalu www.jedeniwoncz.pl w odpowiedzi na moje podsumowanie kampanii wyborczej

Nie mam zamiaru wdawać się w polemiczne rozgryzanie materiału wyborczego Pana Adama Nycza – kandydata na Burmistrza. Materiał po części jest wytworem nierealnych fantazji, a po części owocem frustracji samego autora w kilku tematach, być może wzmożonej głosami kilku wyborców. Natomiast Czytelnikom należą się rzetelne informacje w kilku kwestiach.
Ad 2. Nie wiem jakim prawem używa Pan w odniesieniu do Gminy określenia ekipa PSL – myślę, że to rodzaj slangu wyborczego. Moja przynależność partyjna nie upoważnia nikogo do tworzenia mitu „ekipy PSL”. W iwonickim samorządzie gminnym upartyjnienie pojawiło się dopiero w chwili rozpoczęcia w Gminie kampanii wyborczej przez PIS w 2006 roku. Wtedy też (i wkrótce po wyborach) pojawiła się dyscyplina partyjna w głosowaniach, niestety zamarła też na długie lata debata publiczna. Do tej pory radni wybierani byli w swych okręgach jako znani i cenieni bezpartyjni społecznicy, mało kto wiedział, czy do jakiejś partii należą, a w Radzie Miejskiej nie istniały żadne polityczne bariery. Jedynym tematem sporów przed rokiem 2006 były sprawy obywatelskie i gospodarka.
Ad 3 i 4. Żyje Pan wspomnieniami zamierzchłych czasów, bo PPU Iwonicz zostało skomercjalizowane w roku 1999, a prywatyzacja Spółki „Uzdrowisko Iwonicz” została przeprowadzona w ostatnich tygodniach roku 2011, czyli ponad 3 lata temu. Bardzo wiele szumnych i wspaniałych planów poszło w ciągu tych 15 lat w zapomnienie. Propagowane przez Pana marzycielskie wizje o ogromnych pieniądzach angażowanych 23 lata temu przez „amerykańskich inwestorów”, czy budowa nowych sanatoriów rozmiarów „Kasprowego” nie wytrzymały próby czasu.
Prywatyzacja „Uzdrowisko Iwonicz” S.A. nie była uzgadniana ani z samorządem, ani ze Spółką. Też liczyliśmy wszyscy na wielkie pieniądze. Jakkolwiek by nie oceniać działań Spółki i jej nowego właściciela, to w ciągu ostatnich 8 lat Uzdrowisko zaangażowało prawie 15 milionów złotych w modernizacje i remonty zabytkowych budynków i Zakładu Przyrodoleczniczego. Można oczywiście nazywać to nieznaczącymi drobiazgami, ale ktoś musi najpierw doprowadzić do przyzwoitości historyczne obiekty i stworzyć w nich warunki do godnego przyjmowania pacjentów.
Rozbudowa Excelsiora o prawe skrzydło zaprojektowana została na bazie cytowanych przez Pana projektów z roku 1989, więc nie wiem dlaczego pogardliwie nazywa Pan ten pomysł „przybudówką”. Nowe skrzydło, które pomieści w dobrym standardzie 70 pacjentów na warunki Iwonicza nie jest małą inwestycją. W ciągu najbliższych 2 lat w modernizację tego Szpitala i jego otoczenie ma zostać zainwestowane jeszcze 9 milionów złotych. Dla porównania – cała Rewitalizacja Centrum zamyka się kwotą 7,5 miliona. Samorząd dostał z Brukseli 75 % dotacji. Inwestor prywatny i Spółka muszą wyłożyć swoje pieniądze.
Podzielam Pańskie obawy co do przyszłości finansowania z publicznych pieniędzy lecznictwa uzdrowiskowego. Ale oskarżanie dyrektorów iwonickich sanatoriów o brak działania w zakresie modernizacji bazy sanatoryjnej uważam za niegodziwość i populizm. Wszyscy na pierwszym miejscu stawiamy na inwestowanie w jakość usług medycznych i poziomu usług hotelowych. Proszę zwiedzić Sanatoria „Górnik”, „Piast”, czy „Sanvit” i stwierdzić naocznie jak wiele się zmieniło na lepsze. Pan po prostu się temu nie przygląda z bliska i nie uczestniczy w realnej walce o przyszłość uzdrowiska. Wypowiadanie oderwanych od rzeczywistości sądów i przedstawianie świetlanych wizji bez pokrycia akurat w Pana przypadku wydaje mi się tylko prostym zabiegiem socjotechnicznym. Równie dobrze mógłbym mieć do Pana pretensję, że mimo wielu lat pracy w Urzędzie Skarbowym, nie udało się Panu obniżyć podatków…
Znam dobrze „Termy Pałacowe” w Nałęczowie. Znam ich ceny, ale znam też efekt ekonomiczny tej inwestycji, który jest od lat ujemny. Rymanów i Horyniec dość szybko przestają wierzyć w wielkie wirtualne pieniądze. To wcale nie są pieniądze zarezerwowane w budżecie województwa. To kolejny skok na europejską kasę, który oznaczać będzie nierówne traktowanie podmiotów w branży uzdrowiskowej. A politycy PIS w ostatnich miesiącach zaczęli „przewietrzanie kadr” w obydwu uzdrowiskach. No bo o to chodziło w komunalizacji.
O przyszłość uzdrowiska musimy wszyscy walczyć, angażując w to wiele sił, zdrowia i pracy, pracy i jeszcze raz pracy. Każdy kto opowiada o cudzie gospodarczym powinien się zmierzyć z rzeczywistością kryzysu ekonomicznego i realiów rynku usług uzdrowiskowych.
Części Pańskiej frustracji trudno się dziwić, bo wszyscy chcielibyśmy żyć w lepszej rzeczywistości. W dodatku niektóre poruszane sprawy, takie jak: ceny wody i kanalizacji, rekordowe zadłużenie gminy, niedociągnięcia w gospodarce komunalnej, brak hierarchii ważności zadań inwestycyjnych w Gminie, czy notoryczne nieprzestrzeganie terminów wynikających z kodeksu postępowania administracyjnego muszą wywoływać niezadowolenie.
Ad 5 i 6. Opinię w tej sprawie pozostawiam ocenie wyborców, ale sam nie rozumiem, dlaczego po 15 latach istnienia Powiat ziemski miałby stać się wspólnym wrogiem gmin, które go tworzą. Nie byłem nigdy zwolennikiem utworzenia administracji samorządowej mającej szeroki zakres zadań, a nieposiadającej realnych możliwości finansowych na ich realizację.
Zjazd z autostrady A4 w Pilźnie był przedmiotem lobbowania wszystkich samorządów powiatowych i gminnych z południowej części regionu. Rada Miejska w Iwoniczu – Zdroju (co najmniej 10 lat temu – na etapie projektowania autostrady) w porozumieniu z innymi samorządami podjęła uchwałę skierowaną do decydentów, żądającą takiego rozwiązania. W sprawę włączeni byli posłowie i senatorowie z województwa. W odpowiedzi uzyskaliśmy informację, że rozwiązanie to jest niezwykle kosztowne, gdyż planowana trasa A4 omija Pilzno 20 km na Północ od miasta i że nie możliwości realizacji naszych postulatów. Budowa drogi ekspresowej z Pilzna przez Iwonicz do Krościenka na razie jest marzeniem ściętej głowy. Na razie wszyscy z niecierpliwością oczekujemy realizacji najtrudniejszych odcinków S19 do Rzeszowa i A4.
Nikogo swym wpisem nie chciałem urazić. Warto jednak czasem zapytać, albo sprawdzić, czy nie „odkrywamy Ameryki”, albo czy nie wygłaszajmy krzywdzących sądów.
Przy okazji proponuję Wszystkim Państwu wizytę na stronie
http://www.witoldkocaj.pl ,
na której prezentują się kandydaci Komitetu Wyborczego Wyborców Gminy Iwonicz – Zdrój „Nasza Przyszłość”

[Adam Nycz]

Bardzo się cieszę ,że Pan Wojewoda Piotr Komornicki zabrał głos w dyskusji i mnie właśnie o taką debatę z kontrkandydatami chodziło od samego początku. Merytorycznie i na argumenty. A zatem odpowiadam pokrótce.
W żadnym wypadku nie chciałem urazić Pana Prezesa pisząc, że przez 8 lat kierowała Gminą ekipa PSL. Ale przecież powszechnie wiadomo, że zarówno Pan Burmistrz jak i Z-ca Pan Aleksander Such jesteście członkami PSL. Zatem nie widzę w tym moim zapisie jakiejś pejoratywności, bo sam tę Partię cenię, gdyż była jedyną , która się sprzeciwiała likwidacji małych województw w 1998r, co uczynił AWS i zmarginalizował Krosno z okolicami. Także cenię tę Partię za to ,że w polityce zagranicznej kieruje się polską racją stanu. A swoją drogą uważam ,że Gminą powinien rządzić apolityczny Burmistrz i apolityczni radni, zatem na czas sprawowania urzędu ten, kto jest członkiem Partii powinien zawiesić swoje członkostwo, aby przy podejmowaniu decyzji go nie uwierało.

Oczywiście nie jestem przeciwnikiem powiatu ziemskiego w Krośnie. Jestem jednak prawnikiem i ekonomistą i potrafię liczyć. Powiat grodzki opływa w dostatek, a ościenne gminy się duszą finansowo, takie rozwiązanie wprowadził Pan Premier Buzek. W powiecie ( gminach) mieszka około 110 tys.ludzi , w mieście Krośnie około 47 tys. Ludzi. Gdyby wszystko połączyć w jeden organizm, radni z terenu stanowiliby około 2/3 rady powiatu krośnieńskiego, zatem pieniądze by się równomiernie rozkładały. Tyle i tylko tyle w tej sprawie. Ja zabiegam o interes Iwonickiej Gminy, a polityka mnie w ogóle nie interesuje.
Może żyję i wizjami i przeszłością, a może jestem i frustratem jak Pan Wojewoda była łaskaw napisać.
Jestem rodowitym iwoniczaninem, z dziada pradziada. Od 1989r. gdy zniesiono cenzurę jako działacz społeczny publikuję wiele na tematy iwonickie w różnych mediach. Oczywiście ,że artykuł prasowy i post internetowy wymaga skrótu myślowego i syntetycznej wypowiedzi. Nie wiem czy któryś z moich 3 konkurentów napisał o Iwoniczu tyle co ja i to wszystko na dodatek społecznie. Nie oczekuję za to wdzięczności, ani poklasku, ale staram się jak mogę , aby Iwonicz wypromować , choć od 1996r. przyjeżdżam tutaj tylko po pracy na nocleg. Moje dzieci z uwagi na warunki życia jakie tutaj są, wyjechały i nie chcą słyszeć o zamieszkaniu tutaj , co ma Pan Wojewoda rację mnie frustruje, bo nie mam nawet komu przekazać tzw. „ojcowizny”.
Ale do rzeczy. W czasie gdy ja pracowałem w PPU i kierował nim Dyrektor Edward Długosz otrzymałem polecenie znalezienia inwestora strategicznego i takiego znalazłem. Trwało to blisko 4 lata. Nie był to jedyny inwestor którego znalazłem. Uzdrowisko chciał kupić np.Pan Artur Birman- obywatel Izraela, który był ojcem spółki ART.- B. Chciał je kupić Pan Salman-Al.-Harbi –obywatel Kuwejtu, z którym zawarłem kontrakt na leczenie Kuwejtczyków. Rozmowy prowadzili też inni inwestorzy, dokumenty z tych rozmów są na pewno w archiwum UISA. Piszę o tym dlatego ,że były jakieś koncepcje i działania lepsze lub gorsze, ale coś się robiło. W czasie Prezesa R.Dreścika wypowiedziano wszystkie zawarte przeze mnie kontrakty na leczenie kuracjuszy zagranicznych z Niemcami, Duńczykami, Holendrami, Szwedami, Amerykanami, Kanadyjczykami , Hiszpanami , Żydami itd. Wynegocjowanie takiego kontraktu i wyszukanie partnera biznesowego trwało czasem i 2-3 lata, zanim zaufał w kompetencje naszych lekarzy i personelu. To wszystko zostało bezpowrotnie w 1991r utracone. Jak napisałem w swoim poprzednim poście Panu Prezesowi R.Dreścikowi jedynie dobrze szła sprzedaż elementów PPU, tak po kawałku je odkrawał jak salami, nie dał rady chyba tylko sprzedać Łazienek Borowinowych, choć ogłoszenie o przetargu się ukazało w prasie. Mógł przejąć np. bezkosztowo na rzecz PPU obiekty Pewex i Igloopol w tym zamieszaniu własnościowym i prywatyzacyjnym w 1992r., gdy zarówno PEW Pewex jak i Kombinat Iglooopol upadały, ale w całości były własnością SP. Pod względem prawnym wszystko podopinałem, ale nie ja byłem decydentem. Ówczesny Prezes Igloopolu Pan Edward Brzostowski był chętny pomóc, niestety nowoczesne sanatorium przeszło w ręce KRUS, a nie PPU.
Obecny Burmistrz posadowił amfiteatr w lesie pod skocznią, gdy w PPU leżały gotowe projekty wybudowania go poniżej nieczynnej warzelni. Pracownicy kulturalno-oświatowi to chyba wiewiórkom w lesie będą bajki czytać i piosenki śpiewać, a tutaj gdzie jest serce uzdrowiska imprez żadnych nie będzie.
Pisze Pan Wojewoda o remontach, które zainicjował Pan Bolesław Kazalski po objęciu funkcji Prezesa. Faktycznie zaczął coś zmieniać na lepsze, ale nie był zbyt długo , zatem i pewnych pomysłów nie dokończył, które w trakcie z nim prowadzonych rozmów sam mu podpowiadałem.
Ja na te remonty patrzę w ten sposób i ich oceniam ile miejsc pracy dzięki nim powstało w Uzdrowisku. Nie słyszałem ,aby UISA zaczął przyjmować ludzi do pracy, zatem dlatego tak to może i z rozgoryczeniem oceniam. Ja walczyłem o to , aby inwestor strategiczny faktycznie zaczął budować nowe sanatoria, a niestety co często powtarzam, gdy piszę swoje teksty przez 25 lat nowej Polski nic nie wybudowano. Stąd i ucieczka młodzieży z Iwonicza. Dlatego zgodziłem się kandydować, aby wreszcie przerwać ten zaklęty krąg niemocy i aby ludzie mieli wreszcie wybór. Te wybory dają mieszkańcom autentyczne prawo do wyboru najlepszego kandydata z 4 kandydatur na funkcję burmistrza i o to w demokracji chodzi.
Opisuje Pan Wojewoda dokonane remonty w poszczególnych sanatoriach w Iwoniczu. Przecież ja to wszystko na bieżąco śledzę. Te remonty wymusza NFZ i ZUS , bo bez tych remontów nie byłoby żadnych kontraktów i obiekty stałyby zamknięte, tak jak na kłódkę stoją zamknięte domy wczasowe Grażyna czy Lutnia i nikt nie ma pomysłu jak je ożywić.
Ja pytam jednak jaki procent kuracjuszy przyjeżdżających do UISA czy sanatoriów branżowych stanowią goście pełnopłatni obojętnie krajowi czy zagraniczni? Bo tylko oni zapewnią rozwój i stabilność pracy pracownikom. Przed wojną leczyli się u hrabiów Załuskich tylko goście prywatni , którzy za to płacili żywą gotówką. Proszę mi powiedzieć które sanatorium się utrzyma przy życiu bez kontraktu z NFZ-etem, PFRON-em czy ZUS-em?

Osobiście z sympatią odnoszę się do Pana Wojewody i jest mi miło ,że możemy merytorycznie popolemizować, bo obu nam zależy na rozwoju Uzdrowiska Iwonicz. Ja nie jestem decydentem, zatem nie mogę wprowadzać w czyn swoich pomysłów. Szukałem nawet bogatego inwestora, aby kupił parter Łazienek Borowinowych jak Prezes R.Dreścik wystawił je do sprzedaży, ale nikogo z odpowiednimi pieniędzmi nie znalazłem. Mogłyby powstać w nich boksy sklepowe dla kupców z pamiątkami, obrazami , szkłem, aby nie stali na mrozie w zimie pod arkadami. Takie mini galerie handlowe widziałem w Polanicy, Kudowie czy Truskawcu.
Swoją wypowiedzią nie chcę nikogo urazić, natomiast zachęcam przynajmniej w tej formie moich kontrkandydatów, aby wreszcie zabrali głos publicznie w sprawach Gminy i Uzdrowiska, a zaprzestali wieszać tylko nikomu niepotrzebne banery i plakaty.

[iwostar]

Ile to już kadencji nie było burmistrza, ani nawet kandydata na to stanowisko pochodzącego z Iwonicza-Zdroju? 4?
Nareszcie znalazł się człowiek, który ratuje nasz honor. Mamy swojego reprezentanta, osobę kompetentną i do tego z wizją zmian.
Mam nadzieję, że mieszkańcy Iwonicza-Zdroju poprą w wyborach swojego przedstawiciela i nie dadzą się omamić tym, których fatalne gospodarzenie Gminą odczuwamy i odczuwać będziemy jeszcze przez długi czas.
Panie Adamie, dziękuję, że zgodził się Pan kandydować. Jestem dumny, że mogłem Pana poznać osobiście.
Pozdrawiam i życzę wygranej!
Rafał Stareńczak

[Adam Nycz]

PODZIĘKOWANIE

W imieniu Komitetu Wyborczego Wyborców "Czas na zmiany w Iwonickiej Gminie" chciałbym serdecznie podziękować naszym Wyborcom za każdy głos oddany na mnie w wyborach samorządowych na Burmistrza Iwonickiej Gminy jak i na każdego z naszych kandydatów na funkcję Radnego Rady Miejskiej w Iwoniczu Zdroju.
Vox populi - vox Dei (łac. głos ludu (to) głos Boga) to popularna sentencja
wyjęta z "Listu do Karola Wielkiego", napisanego przez anglosaskiego mnicha, teologa i filozofa Alkuina. I myślę ,że kierując się tą sentencją trzeba się pogodzić z demokratycznym wyborem Ludu Bożego Iwonicza Zdroju, Iwonicza, Lubatowej i Lubatówki.
Nowo wybranemu Burmistrzowi życzę samych sukcesów, a nowo wybranym Radnym kierowania się w swoim działaniu dobrem publicznym.

[iwostar]

Panie Adamie, trzeba oczywiście uszanować wyniki. Trzeba także być świadomym, że to nasi „zdrojowi” radni- bezradni , robili co mogli, aby nie został Pan burmistrzem. Stowarzyszenie Jeden Iwonicz na czele z nowym radnym Kielarem i Marcinem Ryglem miało działać na rzecz wyłonienia wspólnego kandydata Iwoniczy na stanowisko burmistrza. Jednak szybko okazało się, że zamiast otwartej dyskusji z potencjalnymi kandydatami, te osoby rozpoczęły zakulisowe układanie własnych scenariuszy. Mój wniosek o zaproszenie Pana na spotkanie JI, spotkał się ze stanowczą odmową i nie doszedł do skutku.
Jak to teraz wszystko wygląda z perspektywy uzyskanych wyników? Gdyby mieszkańcy Iwoniczy mieli wspólnego kandydata na burmistrza, zwycięstwo było by już praktycznie pewne, a tak, sytuacja jest mocno niepewna. Znamienne jest to, że także kandydatowi na burmistrza, panu Kocajowi, te osoby zrobiły niedźwiedzią przysługę, choć same startowały z jego listy.
W wyborach na radnych zwyciężyli radni PiS. Nasi, znowu będą bezradni. Nic ich nie nauczyło …

[Reklama]